sandefjord

Sandefjord w 24 godziny

Łatwo znaleźć tanie bilety lotnicze do Norwegii, ale sama Norwegia jest bardzo droga. Jak rozwiązać ten problem? Poleć na 24-godzinną wycieczkę, weź jedzenie ze sobą i nie śpij. Właśnie tak zrobiłam ze znajomymi kilka lat temu. 

Przylecieliśmy na lotnisko Sandefjord Torp o 8 rano i lot powrotny do Warszawy mieliśmy o 8:30 następnego dnia. Większość pasażerów jechała z lotniska do Oslo, my jednak zdecydowaliśmy zwiedzić małe miasteczko Sandefjord. Znajduje się jedynie 8 km od lotniska, więc poszliśmy na piechotę.

Mieliśmy szczęście, bo trafiliśmy na dobrą pogodę. Był to początek lipca, w Polsce było właśnie ok. 35°C, czyli za gorąco jak dla mnie, a 25°C i słońce w Norwegii były perfekcyjne.

Spędziliśmy czas spacerując po miasteczku i okolicach, i ciesząc się ładnymi widokami. W nocy kolega chciał zrobić zdjęcia miasteczka z małego wzgórza. Poszliśmy więc wieczorem na to wzgórze i czekaliśmy kilka godzin aż przyjdzie noc. O 1 w nocy zrozumieliśmy, że pewnie ciemniej już nie będzie ;) Wiedzieliśmy czym jest zjawisko białej nocy, ale nie spodziewaliśmy się tego na południu Norwegii.



Później moi znajomi wybrali się na stację kolejową, aby trochę się przespać, a ja poszłam na dalszy spacer. Spędziłam wschód słońca na innym wzgórzu w miasteczku, gdzie również się zdrzemnęłam.

Nabawiłam się bolesnych odcisków na stopach i wszyscy ledwo trzymaliśmy się na nogach z niewyspania, ale byliśmy zadowoleni z wycieczki :)

Loading

Jeśli uważasz, że ten artykuł jest przydatny, możesz podziękować mi, kupując symboliczną kawę. Postaw mi kawę na buycoffee.to Dziękuję :)

Może cię też zainteresować

Poprzedni

Castellón w 3D

Następny

Spływy kajakowe w Warszawie (Świder)

1 komentarz

  1. Piotr

    Zaskakujące z tą białą nocą, tak stosunkowo blisko Polski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

© 2016 – 2025 Maja Kochanowska