Opis wypadku / błędu

Podczas kursu skałkowego koleżanka wpięła się do pierwszej wpinki, wyszła nad nią ok 1,5m i stając na solidnej półce jak gdyby nigdy nic skoczyła bez uprzedniego informowania o chęci bloku lub czymkolwiek. Stwierdziła, że po prostu nie ma siły iść dalej a asekurujący powinien być zawsze czujny. Pech chciał, że podczas lotu była na tyle nisko, że praktycznie siadła mi na głowie i mogło skończyć się tragicznie gdyby nie fakt, że stałem na śliskim podłożu i pojechałem na dupę.

Wnioski

  1. Nigdy nie asekurujmy będąc bezpośrednio pod wspinającym się
  2. Podawajmy komendy!!!
  3. Nawet gdy w wydaje się idealnych warunkach wspinający się stoi na solidnej półce nie ufajmy, zwłaszcza nieznajomym na kursach xD