Opis wypadku / błędu
Początek mojej standardowej sesji treningowej w sektorze z automatami na Camp4 z kilkoma niestandardowymi wydarzeniami rozpraszającymi:
- Zrobiłem pierwszą prostą drogę typu 5B
- Wypiąłem się.
- W sektorze obok zakładana była nowa taśma na automat. Przerwałem trening, żeby poobserwować tę czynność.
- Po założeniu nowej taśmy, operator ścianki dał mi spróbować wejść na tej nowej taśmie. Przyznam, że z szybciej bijącym sercem zgodziłem się na taki test run. Wszedłem na drogę typu 5B. Wszystko zadziałało elegancko. Ja się wypiąłem.
- Następnie wróciłem do sektora, w którym zacząłem się wspinać i zobaczyłem, że jakiś inny wspinacz wchodzi po drodze 5C w tym właśnie sektorze, ale wpiął się nieprawidłowo (zagrożenie wahadła) do automatu obok. Udało mu się dojść do połowy i odpadł. Nic się nie stało. Wylądował prawidłowo.
- W tym momencie stałem pomiędzy dwoma płachtami Trublue. Po lewej był ten automat, do którego planowałem się wpiąć. Po prawej ten, do którego wpiął się ów wspinacz. Przede mną zaczynała się ta droga, którą zdecydowałem się teraz zrobić. W moim polu widzenia nie było taśmy automatu, gdyż taśmy obydwu automatów znajdowały się po prawej i po lewej stronie.
- Zacząłem się wspinać po tej drodze. Robiłem ją wielokrotnie w ramach rozgrzewki.
- Doszedłem do topu i zorientowałem się, że zapomniałem się wpiąć. Top na szczęście był zacną klamą.
- Troszkę się zestresowałem. Zawołałem mojego znajomego z góry, ale nie było go w polu widzenia akurat.
- Pomyślałem, żeby zejść troszkę do ekspresu i wpiąć się w niego, ale w zaistniałem sytuacji wydawało się to zbyt przerażające.
- Po kilkudziesięciu sekundach zawołałem do osób, które były na dole i poprosiłem, żeby uwolniły taśmę automatu. Na szczęście zareagowały szybko i sprawnie.
- Kiedy taśma z karabinkiem wjechała już na górę, sięgnąłem jedną ręką po nią i dociągnąłem do siebie.
- Dopiero za drugim razem, przytrzymując karabinek zębami, udało mi się wpiąć go w moją uprząż i zjechać bezpiecznie.
Wnioski
Propozycje, które mogłyby potencjalnie obniżyć ryzyko takich wypadków:
- Plakietki z napisem: CZY JESTEŚ WPIĘTY/A? na wysokości ok. 1,5-2m.
- W ramach szkolenia początkowego uczulanie wszystkich użytkowników ścianek na obserwowanie towarzyszy wspinaczy i zwracanie uwagi na to, czy wszyscy są wpięci.
Wracając czasem do tego wspomnienia niestety muszę szczerzę przyznać, że taki błąd, który jest spowodowany wyłączeniem czujności, może się niestety przydarzyć. Tym razem uratowało mnie więcej zimnej krwi niż bym u siebie podejrzewał oraz fakt, że to był początek treningu – rozgrzewka na prostej drodze i bardzo dobry chwyt na topie.
Magdalena B
Może na automacie warto wprowadzić zasadę, by nas ktoś obok sprawdził?
Tak jak przy wspinaniu z partnerem?
Może to dobra zasada …
maja
Na automacie ludzie najczęściej wspinają się jak akurat nie mieli z kim przyjść na ściankę albo są początkujący i jeszcze nie mają wspinających się znajomych, więc zwykle nie będzie miał kto ich sprawdzić.