Świder to mała rzeka niedaleko Warszawy. Chociaż Mazowsze jest nizinnym regionem, Świder jest naprawdę ciekawy i może być całkiem ekscytujący na niektórych odcinkach. Trzy razy spływałam kajakiem po tej rzece i każdy raz był inny.
„Świder”, jak sama nazwa wskazuje, jest bardzo kręty. Co chwilę kolejny zakręt, od czasu do czasu powalone drzewa albo kamienie, które trzeba ominąć. Nie można się tam nudzić :) Jest też zapora, którą można przepłynąć kajakiem tylko przy odpowiednio wysokim stanie wód i mając odpowiednie doświadczenie. Większość ludzi omija zaporę brzegiem. Na większości szlaku woda jest płytka, ale czasem nurt może być szybki.
Mój pierwszy raz na Świdrze był również moim pierwszym razem w kajaku. I pierwszym razem chłopaka, z którym płynęłam. Udało nam się dotrzeć do końca bez wywrotki, dzięki jego naturalnym zdolnościom ;) Na jednym fragmencie zdecydowałam przejść brzegiem. Zbliżał się już wieczór, było dosyć chłodno i nie miałam ochoty wpadać do wody. Artur przepłynął to miejsce sam i udało mu się nie wywrócić, chociaż inni nie mieli tyle szczęścia ;)
Mój drugi raz na Świdrze był moim pierwszym w pojedynczym kajaku i drugim w ogóle ;) Tym razem było znacznie trudniej ze względu na ulewne deszcze, które nawiedziły Mazowsze niedługo wcześniej. Stan wody był wysoki a nurt naprawdę szybki w niektórych miejscach. Płynęliśmy w dużej grupie, ok. 30 kajaków i ok. 10 zaliczyło wywrotkę na którymś z odcinków. Ja na szczęście nie i byłam dumna z siebie, bo był jeden moment, w którym prawie wylądowałam w wodzie, ale udało mi się wybrnąć z tej sytuacji. To był mój najbardziej emocjonujący spływ kajakowy i mój ulubiony :) Jeśli jednak nigdy nie pływałeś kajakiem albo planujesz wybrać się na spływ po Świdrze z małymi dziećmi, zalecam, aby sprawdzić wcześniej stan wody, jeśli chcesz, aby wycieczka przebiegła bezpiecznie. Nawet jeśli umiesz pływać, sytuacja może stać się trudna, jeśli wpadniesz w wir rzeczny.
Mój trzeci raz na Świdrze wspominam najgorzej. Odbył się po wielu dniach suszy i upałów i stan wody był tak niski, że na wielu odcinkach musieliśmy iść… Poza tym, rzeka była pełna kajakarzy, bo każdy chciał się schłodzić podczas tego upalnego lata. Na niektórych odcinkach powstały korki, jak w Warszawie w godzinach szczytu, ponadto brzegi były pełne ludzi wypoczywających na plażach i pływających w rzece. Dlatego warto sprawdzić wcześniej stan wody, jeśli chcesz pływać kajakiem a nie spacerować ;)
Świder jest idealny na całodniowy albo półdniowy spływ. Jest blisko Warszawy, płynie przez rezerwat przyrody i zapewnia sporą dawkę zabawy (chyba że nie ma wody ;)).
Jeśli nie masz samochodu, najłatwiej dojechać pociągiem do Otwocka. Jest kilka wypożyczalni kajaków, które zapewniają też transport nad rzekę i z powrotem. Na pewno bez trudu znajdziesz je w Google.
Poniżej zdjęcia z mojego pierwszego spływu.
Dodaj komentarz