Sölden (a właściwie cała Dolina Ötztal) oraz Dolina Zillertal to jedne z największych i najwyższych ośrodków narciarskich w Austrii. Ten pierwszy odwiedziłam w tym roku, a drugi w zeszłym roku. Tylko do jednego z nich chciałabym wrócić.
Narty i snowboard w Dolinie Ötztal
Sölden to największy ośrodek narciarski w Dolinie Ötztal. Kupując tam karnet na co najmniej 3 dni, otrzymujemy Ötztal Super Ski Pass, który działa również w okolicznych ośrodkach, co daje w sumie 363 km tras.
W skład Ötztal Super Ski Pass, według informacji na stronie oetztal.com, wchodzi 6 rejonów:
- Sölden – 144 km tras
- Gurgl (Hochgurgl i Obergurgl) – 112 km
- Hochoetz-Kühtai – 41 km
- Vent – 15 km
- Niederthai – 4 km
- Gries – jedna krótka trasa
Hochoetz i Kühtai to tak właściwie oddzielne ośrodki, to znaczy nie ma tras ani wyciągów, które je łączą i są położone w odległości ok. 10 minut jazdy samochodem.
Hochgurgl i Obergurgl również nie są połączone trasami, ale są połączone gondolą.
Vent, Niederthai i Gries to tak małe ośrodki, że nie widziałam sensu, żeby je odwiedzać.
Może zauważyłeś, że po podsumowaniu długości tras wychodzi ok. 317 km, a wcześniej napisałam o 363 km. Cóż, takie są informacje na oficjalnej stronie Doliny Ötztal. Nie wiem gdzie się podziało brakujące prawie 50 km.
Ośrodek Sölden można podzielić na dwie główne części – okolice gondoli Giggijoch i okolice gondoli Gaislachkogl. Obie części są ze sobą połączone wyciągami i trasami i z obu można dostać się na lodowiec. W godzinach porannych i późnych popołudniowych przed wyciągami łączącymi obie części tworzyły się jednak bardzo długie kolejki.

Bardziej atrakcyjna jest moim zdaniem część Giggijoch. Są tam szerokie trasy o różnym nachyleniu, a także dodatkowe atrakcje, takie jak snowpark, funcross, czyli tor do snowcrossu i fun slope, czyli trasa z zakrętami, tunelem i łapkami do przybicia piątki.



Jest też krótka trasa, na której możesz zmierzyć swoją prędkość a fotopułapka zrobi zdjęcie, które znajdziesz w internecie po wpisaniu numeru swojego karnetu. Zdjęcie niestety wyszło nienajlepiej, a trzy dni później jak chciałam je poprawić, to mierzenie prędkości w ogóle nie działało.

W Sölden znajduje się też najdłuższa trasa narciarska w Austrii. Zaczyna się na lodowcu, na wysokości ponad 3200 m a kończy przy gondoli Gaislachkogl i ma 15 km długości. Niestety w dużej mierze prowadzi po nartostradzie z wypłaszczeniami i podjazdami. Jednego z nich nie byłam w stanie pokonać i musiałam zdejmować deskę.

Ośrodek Gurgl zasługuje na uwagę ze względu na platformę widokową. Wszędzie było pięknie i w Sölden też jest platforma widokowa, ale to w Hochgurgl widoki były najbardziej zachwycające.


W Hochgurgl są też aż trzy fun slope’y. W sumie jest ich kilka w całym Ötztal i wszystkie są podobne.
Urozmaiceniem na jednym z fun slope’ów w Hochgurgl jest figurka policjanta mierzącego prędkość. Myślałam, że na wyświetlaczu za nim pojawi się moja prędkość, ale niestety nie działało.

W Obergurgl z kolei bardzo dobrze bawiłam się w Family Park. To mały snowpark z szerokimi boksami i małymi hopkami, po których można przejechać. Świetne miejsce dla takich początkujących jak ja.
Hochoetz to mały ośrodek w porównaniu do Sölden i Gurgl, ale ma kilka ciekawych atrakcji. Jest wśród nich specjalna trasa do jazdy po muldach, slalom narciarski, slalom snowboardowy i snowpark.



Pobliski Kühtai również jest nieduży, ale jeśli lubisz zabawę w snowparku, znajdziesz tam coś dla siebie.
Narty i snowboard w Dolinie Zillertal
Zillertal to jeszcze większy rejon niż Ötztal. Strona zillertal.at wspomina aż o 548 km tras. Można je podzielić na 4 rejony:
- Lodowiec World Zillertal 3000 (miejscowość Hintertux),
- Mayrhofner Bergbahnen (miejscowości Mayrhofen, Tux, Finkenberg)
- Zillertal Arena (Gerlos, Königsleiten)
- Hochzillertal-Hochfügen-Spieljoch (Hochfügen, Kaltenbach, Aschau im Zillertal, Fügen)
Jest tego naprawdę mnóstwo i w ciągu 6 dni pobytu nie daliśmy rady tego wszystkiego zjeździć.
Widoki są równie piękne co w Ötztal.

Też są długie trasy, też są snowparki (największy w Gerlos i Kaltenbach) i też jest fotopułapka z pomiarem prędkości.


Jest też trasa do podwójnego slalomu z nagrywaniem twojego przejazdu. Dla mnie była trochę za stroma, co widać na nagraniu ;)
W Sölden też w jednym miejscu było nagrywanie przejazdu, ale na fragmencie stoku w ogóle nie oddzielonym, to znaczy tyko bramka startowa, bramka końcowa a pomiędzy nimi zwykły stok, po którym jeżdżą wszyscy.
W Zillertal nie brakuje też fun slope’ów i niektóre z nich są fajniejsze od tych w Ötztal. Łapki krzyczą „łuhuu” jak w nie klepniesz, są małe hopki i boksy, które grają jak po nich przejedziesz.
Ciekawostką jest Harakiri, czyli najbardziej stroma trasa narciarska w Austrii.

Jest mnóstwo miejsca do freeride’u w pobliżu tras. Trudno mi powiedzieć czy więcej w Zillertal czy w Ötztal. W Ötztal też jest bardzo dużo i patrząc na te tereny bardzo żałowałam, że podczas mojego pobytu zupełnie nie było warunków do jazdy poza trasami.
A jakie są ceny karnetów?
Za 6-dniowy Ötztal Super Ski Pass zapłaciłam 430 euro. Zillertal Superskipass na tyle samo dni to koszt 369 euro, czyli ok. 250 zł taniej. W obu ośrodkach są też oczywiście krótsze i dłuższe karnety oraz opcje elastyczne, np. karnet 5 z 7, który pozwala korzystać z wyciągów w dowolnie wybranych 5 dniach w trakcie 7-dniowego okresu.
Do tego Zillertal jest trochę bliżej z Polski – ok. godzina jazdy mniej.
Zillertal wypada więc lepiej – niższa cena za więcej tras, fajniejsze atrakcje dodatkowe typu fun slope’y a reszta porównywalna.
A tak bawiłam się tam w zeszłym roku:
Dodaj komentarz