Bikepark Špičák – czeska miejscówka dla doświadczonych

Bikepark Špičák to jedno z miejsc, którego nie polecam dla początkujących. Dobrze będą się tam bawić osoby, które lubią prędkość i kilkumetrowe loty.

Bikepark Špičák mieści się na południu Czech, w pobliżu miejscowości Železná Ruda. Sami o sobie mówią, że są najlepszym bike parkiem w Czechach. Ja bym powiedziała, że zależy dla kogo.

Najłatwiejszą trasą w bike parku jest niebieska Good Year. Świetna dla osób, które potrafią sprawnie pokonywać bandy, ale ze względu na to, że są one ciasne i wysokie, może być trudna dla początkujących.

Good Year kończy się w połowie zjazdu, a przynajmniej tak to wyglądało w maju. Dalsza część trasy była w budowie, więc dalej trzeba było kontynuować czerwoną Black Friday.

Czerwona Black Friday jest pełna różnorodnych przeszkód – kilkumetrowe stoliki, dropy, wallride’y, step downy, bandy, kamieniste fragmenty. Niestety była też pełna tarek i to na początku sezonu.

Nie ma na niej żadnych gapów ani dropów, których nie da się ominąć, więc jeśli nie skaczesz, to też dasz radę ją przejechać, jednak najwięcej zabawy będą mieć ci, którzy potrafią pokonywać tego typu przeszkody. Ja też nie wykorzystałam w pełni potencjału tej trasy.

Najdłuższa z czarnych tras to Struggle – nazwa adekwatna do tego, jak wyglądała moja jazda po tej trasie ;) Jest to trasa w downhillowym stylu, czyli przeznaczona do jazdy na dużej prędkości, z dużą ilością dużych gapów i dropów. W przeszłości odbywały się na niej zawody pucharu Czech i Europy w downhillu.

W bike parku znajduje się też krótki Jump Park z kilkumetrowymi gapami oraz krótka trasa Air and Stone, na której znajdują się north shore’y z dropami. Obie za trudne dla mnie.

Jest też poduszka do skoków, na którą można wybić się z większej albo mniejszej rampy.

Na terenie bike parku znajduje się restauracja, dosyć dobrze wyposażony sklep rowerowy oraz serwis. Miałam akurat problem z ruszającą się kasetą. Naprawili mi na miejscu i to za darmo.

Bike park otwarty jest w weekendy od maja do połowy czerwca oraz od połowy września do końca października, a w sezonie letnim codziennie. Odwiedziłam go w maju przy ładnej pogodzie i nie było w ogóle kolejki do wyciągu.

Polecam doświadczonym, ale dla osób początkujących uważam, że lepszym czeskim bike parkiem jest Dolní Morava.

Bedąc w okolicy warto odwiedzić też niemiecki Bikepark Geisskopf.

Może cię też zainteresować