Jeśli lubisz długie, szybkie, flowowe trasy to koniecznie musisz odwiedzić czeski Klínovec. Ja szczególnie byłam zachwycona ośmiokilometrową trasą Rubin. Nie brakuje tam jednak atrakcji również dla miłośników tras o naturalnym charakterze.
Trail Park Klínovec oferuje 5 tras o trudności od zielonej aż do pro line’a, na którym odbywają się zawody downhillowe. W sumie daje to ok. 35 km tras. Tylko jedna z tych tras ma naturalny charakter, ale poza oficjalnymi trasami, dostępne są też cztery trasy, na których odbywały się zawody enduro.
Trasy w bike parku nawet w końcówce sezonu były w bardzo dobrym stanie. Daję plusa również za to, że w połowie września, kiedy inne bike parki są otwarte tylko w weekendy albo nawet w ogóle, na Klinovcu wciąż można pojeździć również w tygodniu. Małego minusa daję za wyceny tras, bo w większości są nieadekwatne, a konkretnie zawyżone.
Zacznijmy przegląd tras, standardowo od najłatwiejszej.
Azur – niebieska (zielona) trasa w Trail Parku Klinovec
Najdłuższa, aż dziesięciokilometrowa trasa, oznaczona jako niebieska, ale w rzeczywistości jest to typowa zielona trasa, na której naprawdę każdy sobie poradzi. Po prostu przyjemny długi zjazd po wygładzonej nawierzchni.
Rubin – czerwona (niebieska) trasa w Trail Parku Klinovec
Na tej trasie też niby nic nie ma, to znaczy żadnych stolików, dropów, korzeni czy kamieni, ale mimo to bardzo przypadła mi do gustu. To najbardziej flowowa trasa, którą miałam przyjemność zjeżdżać, to znaczy są na niej bardzo długie odcinki, na których nie musiałam ani hamować, ani pedałować. Po prostu jedzie się, bardzo płynnie, z dużą prędkością, po muldach i świetnie wyprofilowanych bandach i tak przez 8 km :)
Baron – czarna (czerwona) trasa w Trail Parku Klinovec
To ta trasa powinna być oznaczona jako czerwona, a nie Rubin. Tu już jest trochę dodatkowych przeszkód, ale wszystko do przejechania, nic nie trzeba skakać. W górnej części znajduje się kilka niewielkich stolików, natomiast w dolnej części już takie większe – ok. 4-metrowe. Do tego kilka rock gardenów i to co na Rubinie, czyli możliwość płynnej jazdy z dużą prędkością. Też bardzo mi się podobało :)
Illegal – pomarańczowa (czarna) trasa w Trail Parku Klinovec
Pomarańczowe trasy rzadko moża spotkać w bike parkach. Tym kolorem oznaczane są trasy trudniejsze od czarnych, ale moim zdaniem Illegal nie zasługuje na taki kolor.
Jest to jedyna z oficjalnych tras w tym bike parku o charakterze naturalnym. Górna część trasy jest całkiem łatwa, nawet jak na czarną trasę. Dopiero za pierwszym skrzyżowaniem z trasą narciarską zaczyna się bardziej stromo i trudno.
Moja gleba od 1:04 na poniższym filmie, to właśnie z tej trasy.
Skończyła się tylko stłuczonym biodrem, więc pozbierałam się i dokończyłam trasę, ale już dalej nie chciało mi się ryzykować i schodziłam z roweru w każdym trudniejszym miejscu. Nie wrzuciłam na YouTube nagrania z trasy, bo kto by chciał oglądać taki przejazd… ;)
Polecam obejrzeć to nagranie:
Downhill – pomarańczowa (naprawdę!) trasa w Trail Parku Klinovec
Ta trasa zasługuje na swój kolor! Byłam na niej, widziałam, prowadziłam rower jeszcze częściej niż na Illegalu ;) Trasa jest szybka i tu nie da się wolno, bo jest drop za dropem, których nie da się ominąć.
Zobaczcie sobie przejazd w wykonaniu zawodniczki Niny Hoffmann:
Odcinki specjalne (OSy) z zawodów enduro w Trail Parku Klinovec
Te trasy nie są oznaczone na mapach bike parku, ale można je znaleźć w ride logach na Trailforksie albo na Stravie. Najłatwiejsza z nich, oznaczona w tegorocznym czeskim enduro serie jako RZ 5, zaczyna się w pobliżu trasy Rubin.
Do startu RZ 2 i RZ 3, trzeba przejechać ok. 1 – 2 km od górnej stacji wyciągu. Część tej drogi można pokonać trasą nazwaną na Trailforks Wurzertrail, która prowadzi po czerwonym szlaku pieszym. Całkiem ciekawy, nietrudny zjazd.
RZ2 to w moim odczuciu czerwona trasa, podobnie jak RZ5, chociaż jest trudniejsza od niej. RZ3 wyceniłabym już jako czarną.
Wszystkie trzy powyższe trasy możecie znaleźć na moim śladzie na Stravie:
Jest jeszcze jeden OS, podobno najtrudniejszy, biegnący z pobliskiego szczytu Dub. Tym nie jechałam.
I to nie wszystko!
Jeśli nie straszne ci podjazdy i dobrze bawisz się na flowowych trasach ze stolikami, to polecam zajechać na Boží Trail. Dojeżdża się na niego tak samo jak na RZ2 i RZ3, tylko trzeba jechać jeszcze trochę dalej. Też znajduje się na powyższym śladzie ze Stravy. To krótka trasa, widać, że trochę zapomniana, ale całkiem fajna.
Jak w każdym porządnym bike parku, w Klinovcu nie mogło zabraknąć skill zone (plac treningowy). Znajduje się przy górnej stacji wyciągu i umożliwia ćwiczenie umiejętności albo rozgrzewkę na pumptracku, drewnianych kładkach i dwóch dropach.
Podsumowując – miejscówka warta odwiedzenia. Mało gdzie w naszym rejonie geograficznym są tak długie trasy. Mało gdzie są tak dobrze zbudowane pod kątem płynności jazdy. I mało gdzie można się sprawdzić na trasach z zawodów enduro, nie musząc podjeżdżać tak jak na prawdziwych zawodach.
A będąc w tej okolicy warto odwiedzić też pobliski TrailPark Plešivec.
Dodaj komentarz