Paklenica dawno była na mojej liście „to do”. Kusiły 200-300-metrowe obite drogi wielowyciągowe i niedawno w końcu miałam okazję ich doświadczyć. Jak było? Przeczytajcie.

Park Narodowy Paklenica znajduje się na południu Chorwacji, przy miejscowości Starigrad, 50 km od Zadaru. Do wspinania udostępniony jest niewielki obszar tego parku, a wstęp jest płatny. W kwietniu 2023 r. karnet na 5 dni, który można było wykorzystać w ciągu 7 dni kosztował 16 euro.

Jest to rejon głównie wielowyciągowy, tzn. są też obite drogi jednowyciągowe, ale jeśli interesują Cię tylko takie, to raczej wybrałabym inny rejon. Gęstość obicia jest różna na różnych drogach, to znaczy sprzęt do własnej asekuracji generalnie trzeba mieć. Nie na każdej drodze się przyda, ale jeśli w ogóle nie wspinasz się tradowo, to będziesz mieć bardzo mały wybór dróg w Paklenicy. Największy wybór będą mieć osoby wspinające się na poziomie szóstek lub siódemek, ale mam tu na myśli paklenickie, trudne wyceny. Bardzo mało jest dróg dla zupełnie początkujących.

Podejście pod skały, od parkingu na terenie parku narodowego zajmuje 10 – 40 min. Za wjazd na teren parku pobierana jest niewielka opłata. Jeśli nie chcesz płacić albo przyjedziesz za późno i nie będzie miejsc, możesz zaparkować przed wjazdem na teren parku. Stamtąd będziesz mieć do przejścia do parkingu ok. 1,5 km po w miarę płaskim terenie. Z centrum Starigradu do wejścia do parku narodowego też jest ok. 1,5 km.

paklenicki park narodowy, parking

Większość dróg jest na skałach po wschodniej stronie wąwozu, więc są w cieniu przed południem.

Podczas mojego tygodniowego pobytu w Starigradzie, zrobiłam pięć, opisanych niżej dróg wielowyciągowych.

Paklenica, Anica Kuk: Karabore (5b) + Brid za veliki čekić (5b)

Anica Kuk to najwyższa skała w rejonie. Na początek wybraliśmy z kolegą dwie następujące po sobie drogi, które prowadzą na szczyt. Oj, działo się! Zasłużyły na oddzielny post ;) Przeczytaj: Paklenica: 21,5 godziny, żeby zdobyć Anicę Kuk.

Paklenica, Anica Kuk: Bračni smjer (5c)

Kilka dni później postanowiliśmy ponownie wejść na Anicę Kuk, tym razem jedną, ok. 200-metrową drogą. Według topo ma 9 wyciągów (4b, 4a, 5a, 4b, 5c, 4b, 4b, 3, 2), a obicie jest oznaczone jako S2 (co to oznacza pisałam w poście podlinkowanym wyżej).

Pierwszy wyciąg ma prawie 60 m i jedno krótkie miejsce, które wyceniłabym na 5a, a poza tym jest to spacer między drzewami, po luźnych kamykach.

Bračni smjer, paklenica, wspinanie

Podobnie wyglądają trzy kolejne wyciągi. Jeden z nich też ma ponad 50 m, więc nie starczyło nam liny, ale teren był na tyle łatwy, że lotna asekuracja na końcówce wyciągu nie stanowiła problemu.

Bračni smjer, paklenica, wspinanie

Kluczowym wyciągiem jest komin widoczny tu za drzewami.

Bračni smjer, paklenica, wspinanie

W końcu jakieś wyzwanie na tej drodze! Trochę męczyłam się na przewieszce w jednym miejscu, ale ogólnie poszło bez większych trudności.

Bračni smjer, paklenica, wspinanie

Dalej znowu piargi, krzaki i drzewa.

Bračni smjer, paklenica, wspinanie

Dotychczas droga była bardzo dobrze obita, ale w pewnym momencie, na siódmym wyciągu, spity nagle się kończą. Ani my, ani koledzy, którzy wspinali się przed nami, nie mogliśmy znaleźć którędy dalej idzie nasza droga.

W tym miejscu poszliśmy z prawej strony okapu…

Bračni smjer, paklenica, wspinanie

… i dalej po prostu jakoś do góry, robiąc stanowiska na drzewach. Teren mniej więcej trójkowy.

Bračni smjer, paklenica, wspinanie

Soczysta, wiosenna zieleń, niebieskie niebo i widoki na morze sprawiły, że pod wględem wizualnym droga bardzo mi się podobała. Ale pod względem wspinaczkowym nic ciekawego. Mogę natomiast polecić ją osobom, które chciałyby potrenować prowadzenie liny połówkowej. Jeśli będziesz to robić źle, będzie się przesztywniać na prawie każdym wyciągu.

Bračni smjer, paklenica, wspinanie

Po skończeniu drogi zeszliśmy w prawo, ścieżką dla wspinaczy. Tym razem miałam okazję zobaczyć widoki za dnia :)

paklenica, widok z anicy kuk

Poszło dużo szybciej niż ostatnio w nocy (ok. 1,5 godziny), ale piargi były tak samo upierdliwe jak wtedy ;)

Paklenica, Veliki Ćuk: Centralni kamin (5b)

Veliki Ćuk to kolejna popularna ściana w Paklenicy. Na szczyt prowadzi wiele dróg, my wybraliśmy jedną z łatwiejszych – 180-metrową Centralni kamin. Droga ma 7 wyciągów (5a, 4a, 4b, 5b, 4b, 3, 4a) i jak sugeruje nazwa, kluczowym wyciągiem jest komin znajdujący się w środku drogi.

Obicie oznaczone jest jako S2/S3, co w praktyce oznacza, że spity są tylko w cruxach.

Oto pierwszy wyciąg. Najdłuższy, prawie 60-metrowy. Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia w trakcie wyciągu, ale byłam zajęta jego prowadzeniem. W środkowej części wyciągu są takie jakby „rynny” – formacja, której nie spotkałam w żadnym innym rejonie wspinaczkowym. Całkiem ciekawie się po tym wspinało.

centralni kamin, paklenica, wspinanie

Drugi wyciąg to łatwa czwórka,

centralni kamin, paklenica, wspinanie

po której następuje też czwórka, ciekawsza, prowadząca trawersem.

centralni kamin, paklenica, wspinanie

Po tym wyciągu czeka Cię wspomniany komin. Dostał wycenę 5b pewnie za przewieszkę przy głazie na górze, ale są tam klamy, więc nie jest wcale tak trudno. Takie normalne 5b.

Wspinaliśmy się tu we trójkę i wszyscy zgodnie przyznaliśmy, że najtrudniejszy na całej drodze był kolejny wyciąg, niby 4b. Prowadzi początkowo zacięciem, po czym skręca w prawo, przez płytę, na której nie ma chwytów ani stopni.

centralni kamin, paklenica, wspinanie

Następny wyciąg, według topo prowadzi kawałek do góry, po czym trzeba zejść / zjechać kilka metrów do drzewa na dole komina. Nie znaleźliśmy tam jednak żadnego stanowiska. Zrobiliśmy je po zejściu ok. 2 metrów i już stamtąd idzie się prosto do komina, przez który idzie ostatni wyciąg.

centralni kamin, paklenica, wspinanie

Trochę mieliśmy też zagwostkę co zrobić po skończeniu drogi. Nie znaleźliśmy żadnego stanowiska zjazdowego ani wyraźnej ścieżki. Poszliśmy w końcu w kierunku szczytu, mniej więcej dwójkowym terenem. Po ok. 20-30 metrach dociera się do drzew, na których na wszelki wypadek można zrobić ostatnie stanowisko.

veliki cuk, zejscie

Stamtąd na dół poprowadzą Cię czerwone kropki na skałach.

veliki cuk, zejście

Paklenica, Kukovi ispod Vlake: Spit Bull (5c)

Kukovi ispod Vlake to skała najbliżej parkingu, a właściwie dwie sąsiadujące skały. Droga Spit Bull ma 145 m i 6 wyciągów (5a, 5a, 4a, 4a, 5c, 5b), ale nie ma spektakularnych widoków. Prowadzi na jedną skałę, następnie idzie w dół, po czym wchodzi na drugą skałę.

Według przewodnika S2, ale prawie w całości jest bardzo dobrze obita. Jeśli dobrze pamiętam, to tylko na zejściu trzeba było wykorzystać własną asekurację.

Na plakietce na początku drogi jest nawet oznaczona jako 6a, ale 5c wydaje mi się bardziej adekwatne. Pierwsze dwa wyciągi to przyjemne piątkowe wspinanie. W przeciwieństwie do wielu innych dróg w Paklenicy, tutaj są normalnie chwyty i stopnie. Żadnych kominów ani zacięć, których miałam już trochę dosyć.

Następnie należy zejść czwórkowym terenem.

spit bull, paklenica, wspinanie

Po zejściu, do góry, na drugą skałę. Krótki komin i trochę zacięcia tam jest, ale większość drogi to wspinanie takie jak znam, to znaczy z wykorzystaniem chwytów i stopni, i z normalnymi wycenami.

Wydaje mi się, że trudność wspinania w Paklenicy wynika z braku obycia w formacjach, jakie są często spotykane w tym rejonie. Wyciągi, na których trzeba było użyć trochę siły wydawały mi się dobrze wycenione. Pewnie dlatego, że takich formacji jest w tym rejonie stosunkowo mało, więc lokalni chorwaccy wspinacze wyceniali takie drogi relatywnie wyżej. Natomiast połóg po niczym? Zacięcie bez chwytów i stopni? Dla nich to łatwe, bo mają w tym wprawę. Czwórka, bo przecież wystarczy przejść na nogach.

Wspinanie sportowe w Paklenicy

O jednowyciągowych drogach sportowych mogę powiedzieć tyle, że są :) Wstawiłam się tylko w dwie takie drogi. 5a i 5b, które wydawały mi się trudniejsze, bo w paklenickim stylu, to znaczy brakowało mi na nich stopni.

W sumie jest ok. 200 takich dróg, najwięcej w zakresie 5a – 6c i większość znajduje się w wąwozie przy szlaku turystycznym, kilka minut od parkingu.

Warty odwiedzenia może być też rejon Karin, położony pół godziny drogi samochodem od Starigradu. Podobno często gdy w Paklenicy wieje silny wiatr albo pada deszcz, tam jest lepsza pogoda i tak też zdarzyło się jednego dnia. Wspinanie w tym rejonie ma zupełnie inny charakter niż w Paklenicy. Zamiast połogów po niczym, tam są głównie siłowe przewieszenia.

karin koło paklenicy, wspinanie sportowe

Podsumowując, fajnie było odwiedzić ten legendarny rejon i zdobyć nowe doświadczenia. Nie wykorzystałam tego pobytu w pełni, bo po tym pierwszym prawie całodobowym wspinaniu miałam mocne zakwasy (tzn. mówiąc poprawniej DOMSy), głównie w nogach, przeziębiłam się i nie mogłam się wyspać przez kolejne kilka dni. Ogólnie nie byłam w formie na nic trudniejszego. A z tego co zauważyłam, w Paklenicy ładne drogi zaczynają się od 6a. Na niższym poziomie jest dużo kominów i zacięć, za którymi nie przepadam albo tereny zielone, tak jak na Bračni smjer.

Loading

Jeśli uważasz, że ten artykuł jest przydatny, możesz podziękować mi, kupując symboliczną kawę. Postaw mi kawę na buycoffee.to Dziękuję :)

Może cię też zainteresować