Trasa na trzeci dzień wyprawy do Kołobrzegu zakładała przejazd przez Sierakowski Park Krajobrazowy i Puszczę Notecką. Dystans nie był długi – ok. 100 km, ale duża część trasy prowadziła po polnych i szutrowych drogach. Było też sporo niewielkich podjazdów i zjazdów.

Drugiego dnia naszej wyprawy rowerowej nad morze w planach mieliśmy przejazd przez Park Krajobrazowy im. gen. Chłapowskiego i Wielkopolski Park Narodowy oraz nocleg nad Jeziorem Bytyńskim. Czekał nas najdłuższy dzienny dystans, ale wszyscy byli pełni sił :)

15 maja w 9-osobowym składzie wyruszyliśmy rowerami z Wrocławia, z zamiarem dotarcia w 6 dni do Kołobrzegu. Przez ten czas przejechaliśmy ok. 675 km po mało ruchliwych asfaltowych drogach, lasach i polach, mijając kilka jezior, parki krajobrazowe i narodowe. Nie przeszkodziły nam deszcze, piach ani awarie rowerów a piękna przyroda wynagradzała trudy podróży.

Szlak im. doktora Bronisława Turonia to żółty szlak pieszy liczący ok. 180 km i biegnący dookoła Wrocławia. W większości prowadzi po asfalcie, dobrych szutrach, ubitych leśnych i polnych drogach. Warto przejechać!

Już kilka lat temu planowałam, że pojeżdżę kiedyś po dolnośląskich singlach, ale dopóki nie przeprowadziłam się z Warszawy do Wrocławia, ciągle było mi nie po drodze. Teraz, wraz z nastaniem wiosny zaczynam zwiedzanie, a na pierwszy ogień poszły Single Tracki Strzelin.

Lubię trasy rowerowe prowadzące z dala od samochodów a blisko przyrody. Lubię rozpędzić się na asfalcie, ale zamiłowanie do natury często ściąga mnie na trudniejszy teren. Lubię poznawać nowe miejsca i często tylko z grubsza planuję trasę. Często też okazuje się, że wyszła bardzo fajna. Zobaczcie kilka moich wspomnień i propozycji na jednodniowe wycieczki rowerowe.

Kilka miesięcy temu pisałam o moich wrażeniach z mazowieckiej części Nadbużańskiego Szlaku Rowerowego. Teraz czas na część dalszą, czyli dwa dni na rowerze po Lubelszczyźnie!

Warszawska Obwodnica Turystyczna, zwana Krwawą Pętlą, to trasa rowerowa biegnąca po szlakach pieszych dookoła Warszawy. Przyjęte jest, że aby ją zaliczyć, trzeba przejechać jednorazowo w ciągu doby. Tydzień temu i ja podjęłam to wyzwanie.

Długie czerwcowe dni to idealny czas na całodobowe wycieczki rowerowe. Po 2 zaczyna już robić się jasno a jeszcze przez długi czas wszędzie będzie pusto. Tym razem, po sprawdzeniu prognoz i połączeń kolejowych, padło na trasę Białystok – Warszawa, o której myślałam już od pewnego czasu.